Plener bardzo tym gostkom służy, bardzo, baaaardzo:)I ta muzyka im pasuje...Mój ulubiony Kozłowski w "ugierowym" gajerku chyba pozbawiony talentów:) W przeciwieństwie do Ciebie, Gosiu:)Chociaż jaki on mój, ten który od Ciebie dostałam stoi u mnie w pracowni i również z rękami w kieszeni robi za strażnika weny, pilnuje, żeby sobie nie poszła. Dzisiaj ma wolne:) Pozdrowionka ekspresowe przesyłam całej rodzince:)
Świetne kolejne zwierzaki, a właściwie postacie. Genialnie interpretujesz i świetnie pracujesz z gliną, podziwiam
OdpowiedzUsuńPlener bardzo tym gostkom służy, bardzo, baaaardzo:)I ta muzyka im pasuje...Mój ulubiony Kozłowski w "ugierowym" gajerku chyba pozbawiony talentów:) W przeciwieństwie do Ciebie, Gosiu:)Chociaż jaki on mój, ten który od Ciebie dostałam stoi u mnie w pracowni i również z rękami w kieszeni robi za strażnika weny, pilnuje, żeby sobie nie poszła. Dzisiaj ma wolne:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ekspresowe przesyłam całej rodzince:)
Może i nie posiada specjalnych talentów ale docenia je u innych. Dziękuje za wpisy i śle pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńŚwietne ,po prostu świetne:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy grają równie świetnie jak wyglądają? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozbawiły mnie te Twoje kozły (chyba),wyraz ich twarzy-gęby-pyska bezcenny.Rewelacja.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne maszkarady:). Pierwszy raz jestem na Twoim blogu i podziwiam finezję Twoich ludków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń