...przez dzień cały, wymyślała wciąż kawały... To chyba " Fasolki" śpiewały taką piosenkę.
Słabo to widać ale pod pachą trzyma kocura czarnego jak noc.
A ta jest odlotowa. Ma stylowe rajtuzy i gadżeciarską miotłę odrzutową.
I na koniec kawałek mojego jarmarcznego, stoiska.