środa, 22 lutego 2012

mr. Lew


Kiedy jest głodny, bywa groźny. Lubi polować na zeberki i wylegiwać się w cieniu.
Zazwyczaj zakłada koszulę ale dziś, specjalnie na okoliczność gościnnego występu na moim blogu , prezentuje cudną klatę.

wtorek, 21 lutego 2012

Pierwszy raz

Dawno się nie pokazywałam. Dla tych, co nie zwątpili we mnie- kwiatek.
A propos pierwszych razów- było ich kilka. Dzięki Ani (Filcer blog) poczułam się jak dziecko, któremu tatuś na festynie, kupuje watę cukrową. Dokładnie tak przebierałam nogami z zachwytu, kiedy wyjmowałyśmy z pieca moje pierwsze, poszkliwione prace. Mam też za sobą pierwsze eksperymenty z klinką szkliwną... oj dużo, dużo zdziwień a już się cieszę na kolejne.

A z tego chłopa jestem strasznie dumna. Wyglądam całkiem podobnie, kiedy coś mi się nie udaje.