środa, 1 maja 2013

Gwizdki, gwizdołki,

Zamiast tradycyjnych kogucików proponuję rybki. Pomyli się ten, kto pomyśli, że głosu nie mają. Mam też gwizdko-krowę, gwizdko-świnię i gwizdko- kota. Trochę się wstydzę powiedzieć, w co im trzeba dmuchnąć ;)
Dziś w roli głównej Mazurskie rybki.
No i na koniec moja córcia prezentująca kogucika:

8 komentarzy:

  1. Witaj-piękne te Twoje prace.Podoba mi się na Twoim blogu wiec zostaję na dłużej.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł na zwierzaki gwizdaki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem krótko - są zajefajne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ryba z korona trochę smutaskowa, pewnie ją ktoś złowił i wypuścić nie chce! :))
    A córcia śliczna! Ile ma lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja! trochę szkaradne te ryby. Wreszcie ktoś napisał jak jest naprawdę. Zrobiłam ich już kilkadziesiąt i teraz wychodzą znacznie weselsze. Córella moja ma 7 lat i własnie kończy pierwszą klasę.

      Usuń
  5. Śmieszne te ryby-gwizdki :-) A ta z zębami na wierzchu wygląda jak by była troszkę szczerbata ;-) I wcale nie są szkaradne tylko "z charakterem" :-)
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń