poniedziałek, 18 czerwca 2012

Czarownica..


...przez dzień cały, wymyślała wciąż kawały... To chyba " Fasolki" śpiewały taką piosenkę.

Słabo to widać ale pod pachą trzyma kocura czarnego jak noc.













A ta jest odlotowa. Ma stylowe rajtuzy i gadżeciarską miotłę odrzutową.

I na koniec kawałek mojego jarmarcznego,  stoiska.

4 komentarze:

  1. I to jest kawał dobrej roboty :))) Mam nadzieję ,że wsio sprzedane:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Aż trudno uwierzyć... przecież wiem jakie świetne prace robisz! Odezwij się kobieto, czekam na maila :-))))

      Usuń
  3. Czarownica rewelacja , szczególnie ta z tym pypciem aż strach się bać ...

    OdpowiedzUsuń